Najbardziej brutalny boss w grze na pegazusa !

[PegazusMaster]

Wiele przemocy jest w grach na konsolkę. Musimy zastanowić się, który boss jest najbardziej okrutny w grze na pegazusa. Moim zdaniem jest nim:
smok z gry super mario bros - On podpala

[SebaSan1981]

Najbardziej brutalny jest moim zdaniem boss numer 2 w grze Joe and Mac. Jest to olbrzymia roślina która zjada naszego hero gdy za blisko podejdzie...i wypluwa kościotrupa!!!

[orlasek]

SebaSan, to rzeczywiście prawda, nieraz mi ten widok sen z powiek zmywał kiedy byłem mały, dlatego też ja nigdy w to nie grałem a mój wujek Oczywiście podpisuje sie obiema protezami pod propozycją SebaSana, jakoś ze swoim kandydatem mam problem No, ewentualnie zasugerowałbym Ostatniego przeciwnika z Zen - Intergalactic Ninja, tyle że nie jest on jakoś szczególnie brutalny.

[hunter]

Przedostatni boss w grze Teenage Mutant Ninja Turtles 3 (ten przed Shrederem). Skurczybyk potrafi się rozdzielić tak by nogi były osobno a reszta osobno, i jeszcze walczyć w tej postaci Skubaniec najwięcej krwi mi napsuł, znęcał się nad moimi biednymi żółwiami i wystrzeliwał swoją rękę jak rakietę.

[SebaTriv]

Moim zdanie Kuppa (Jeśli dobrze mówie o tym brązowym stworku xD) w Mario zart
Moim zdaniem w Adventure Island 4 boss ten w mapie piasku

[dudek]

Mnie bardzo denerwują bossy z gry Summer Carnival (szczególnie w 3 rundzie) oraz całe te składanki na całą planszę w Super Spy hunter... te chamskie kulki i pioruny coś strasznego !

[PegazusMaster]

Wiedziałem, że ktoś w końcu wymieni bossów z super spy hunter to naprawdę ciężcy przeciwnicy, który robią z dupska papkę i trudno ich pokonać. Przeważnie zgniatają nas o ścianę zabierając cały pasek życia. Najcięższy jest ostatni zbudowany z ogromnego silnika, który porusza się w powietrzu i ze wszystkich działek
zasypuje nas gradem rakiet i kul. Rozwalnie go jest naprawdę długie. Trzeba być twardzielem, żeby to przejść.

[dudek]

Tak jest ! Doszedłem tam... na emulatorze wkurzała mnie jeszcze ta wielka kula ,którą czasami puszczał... łatwo ją ominąć lecz gdy Cię walnie to leżysz Co do gry to mnie najbardziej podoba się samochodzik z strzelaniem grubymi kulami ,samonaprowadzającymi po prostu miodzio

[perchal]

dla mnie najbardziej wkurzający był bos z gry sky destroyer ten duży czerwony samolot z sześcioma silnikami

[PegazusMaster]

W sky destroyerku te bombowce to prawie miniboss, ALE fakt są trudne jak się nie ogra gry. Potrafią nerwów napsuć. Największy boss to była, któraś tam z rzędu wyspa (dla ciekawskich) która nas atakuje serią z miniguna przy okazji towarzyszą nam właśnie te bombowce. Masa zabawy. Zajefajna gra trzeba w nią pograć na pegazusku.

Z bossów na pegazusa przypomniał mi się największy maderfaker wszechczasów ever - Joker z Batmana 1 przeszedłem go po wielu latach dopiero na emulatorze używając opcji save/load i zajęło mi to uwaga ponad 2 godziny. trzeba było nauczyć się na pamięć całej sekwencji jego ruchów inaczej się przejść nie dało. Nie mogłem go przejść na pegazusie mimo, że dochodziłem do niego około więcej niż 10 razy mówię, o samej grze bo powtarzanie bossa przy każdej grze to było od 3-10 razy !!!